Podwyżki dla Wojska Polskiego i szkół. Wicepremier o szczegółach
Wicepremier i nowy szef MON mówił o tym na konferencji po posiedzeniu Rady Nadzorczej PSL. Zaznaczył, że jegoformacja w nowym rządzie weźmie odpowiedzialność za obronność, rolnictwo, infrastrukturę oraz rozwój i technologię
Kosiniak-Kamysz o podwyżkach dla Wojska Polskiego
Władysław Kosiniak-Kamysz dodał, że obietnice 30-procentowych podwyżek dla nauczycieli, ale również 20-procentowe podwyżki w sferze usług publicznych od nowego roku, zostaną spełnione
– Jako minister obrony narodowej chcę poinformować, że 20-procentowe podwyżki dotyczą również żołnierzy Wojska Polskiego, pracowników cywilnych, wszystkich instytucji podległych Ministerstwu Obrony Narodowej – mówił. Dodał, że 30-procentowe podwyżki dotyczą szkół – tam, gdzie są szkoły wojskowe, uczelnie wyższe, akademie wojskowe.
Zapytany o kontynuowanie kontraktów wojskowych zawartych przez poprzedników powiedział, że co do zasady, w obszarach energetyki i uzbrojenia jest chęć ich kontynuowania. „żeby się nie zachować, jak nasi poprzednicy”. – Oni zerwali kontrakty na śmigłowce wielozadaniowe, przez co bezpieczeństwo Polski nie mogło być zapewnione w wyższym stopniu, dużo wcześniej – ocenił.
Jeszcze w trakcie kampanii wyborczej o podwyżkach dla wojska mówił współprzewodniczący Lewicy. – Kto to uzbrojenie będzie obsługiwał, jeżeli 35 tysięcy ludzi odeszło z wojska (od 2020 roku – red.) – mówił w programie „Gość Wydarzeń”. Zapowiadał, że podwyżki mogą poprawić tę sytuację.
– Nie ma w ogóle innej możliwości – zapewniał Włodzimierz Czarzasty z Lewicy. – 20 procent minimum – deklarował. Pytany o źródła finansowania takich podwyżek, wspomniał o wpływach z KPO, likwidacji CPK, odebraniu wpływów Kościołowi i podatku dla gigantów cyfrowych, czyli zagranicznych potentatów, którzy nie płacą podatków w Polsce.